Podczas pracy na planie filmu "
Raz, dwa, trzy" został poważnie ranny w wypadku samochodowym, co spowodowało przerwę w jego pracy na ponad dwa miesiące.
Zmarł w Berlinie (Niemcy) na zapalenie płuc. Pochowany został na tamtejszym cmentarzu Waldfriedhof Dahlem.
Był jednym z kandydatów branych pod uwagę przy obsadzaniu roli Alberta DeSalvo w filmie "
Dusiciel z Bostonu". Ostatecznie zdecydowano się na współpracę z
Tonym Curtisem.