nie oczekiwalem jakiejs super fabuly, tylko porzadnego mordobicia, a okazalo sie ze o ile fabula jakos tam ujdzie i mozna obejrzec bez ziewania, to rezyseria walk jest po prostu slaba, choreografia niczym specjalnym nie zachwyca, a o jakichkolwiek emocjach i dramatyzmie mozna po prostu zapomniec, koncowka filmu wyglada...
więcejPrzecież wiadomym jest że takie filmy nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Mi się podobał ten film ponieważ wyglądał mocno jak Karate Kid, tyle że brutalniejszy i bardziej dostosowany do aktualnych czasów. Kto nie lubi starej dobrej zemsty w stylu karate i nie lubi starych filmów typu krwawy sport lub właśnie...
ten wie, ze w zyciu tacy bohaterowie jak grany przez Pana Cody Hackmana Michael Saw po trzytygodniowym treningu MMA zjadani sa na przystawke przez wojownikow postury Pana Krzysztofa Soszynskiego.. tak ale co innego zycie a co innego film. Skupmy sie na filmie, tak wiec obejrzalem go z zainteresowaniem mimo, ze fabula...
więcejfilm jest ogólnie ok ale główny aktor był tak mizernie zbudowany , że masakra. w rzeczywistości
jeden cep od typa o wadze Soszyńskiego i on nie widzi przez tydzień :) uważam, że powinni dobrać
aktora o lepszej posturze, bo Cody mimo że dobrze zagrał to musi popracować nad sylwetką bo
tutaj nawet "rzeźby" nie...
oglądałem i powiem tak jestem zaskoczony pozytywnie, do niektórych rzeczy scen można by się przyczepić ale tak czy siak daje 8/10 :)
Zawsze go biją,a tu teraz dzieciak w tym filmie,a w innym nauczyciel biologii w
,,Mocne z Kevinem James.A taki twardziel he he :-)
Słuchajcie film dla fanów MMA to pozycja obowiązkowa, ale innym też powinno się podobać. Moja siostra wcale a wcale nie wie co to MMA, a film jej się podobał. Teraz do walk przekonuje młodszego brata, będę miał idealną do tego okazje, bo Smak Zemsty jest emitowany w piątek na Pulsie. ps. z Krzyśka Soszyńskiego to...
Jeśli ktoś czeka na dobry film o MMA, srogo się zawiedzie. Pomimo kilku znanych nam dobrze
twarzy w obsadzie, film to typowe Karate Kid. Brakuje tylko ciosu pijanego pelikana na końcu...
Soszyński gra złego twardziela, na którym ciosy przeciwników nie robią wrażenia, a on sam
rozwala wszystkich jednym strzałem....