Film jest super, przecież. Może nie najlepszy disneya, ale z pewnością jeden z lepszych.
Zależy od gustów. Uwielbiam filmy animowane ale ten jest strasznie słaby, nudny i przewidywalny. Nawet animacja jest średnia. Straszny zawód, podobnie z "Jak ukraść księżyc".
Akurat na opisy ocen filmów średnio patrzę, arcydzieło to dla mnie za mocne słowo dla większości filmów którym dałam 10, ale jak mówię, nie patrzę na opisy ocen.
Ale chyba masz świadomość, że 10 oznacza najwyższą ocenę. Skoro i tak nie patrzysz, to po co oceniać? Skoro ich opisy nie mają znaczenia to jakie mają znaczenie same oceny
Bo to daje satysfakcję, że możesz wyrazić w jakiś sposób na ile podobał ci się dany film. Mam wrażenie, że tylko chcesz się na siłę uczepić.
I tak, mam świadomość, że 10 to najwyższa możliwa ocena, i może ocena Pioruna jest trochę ,,przeterminowana", ale nie nudzi mi się na tyle, żeby specjalnie wchodzić na filmweba, sprawdzać moje oceny wszystkich dawno obejrzanych filmów i zmieniać je w zależności od mojego gustu.
Życzę miłego dnia i naprawdę nie widzę sensu w dalszej dyskusji na ten temat. Każdy ocenia filmy tak, jak chce i myślę, że tutaj dochodzimy do bardzo subiektywnej rzeczy, innej dla każdego, a na takie tematy zwykle nie ma sensu dyskutować. Ludzie są różni i w różny sposób oceniają filmy na filmwebie.