spore rozczarowanie, zbyt schematyczny i prosty film, z przewidywalnymi momentami; spodziewałem się więcej, biorąc pod uwagę liczne nominacje do Oscarów, teraz wiem, że mocno przesadzone; gra aktorska słaba i wydaje się wymuszona, jedynie Debra Winger na plus, wygląda tu rewelacyjnie
Moja ocena: 5/10
Faktycznie,nieco przewidywalny,uproszczony...ale ma swój urok.Obejrzeć można,pierwszy raz wywołał jakieś emocje (choć na krótko) więc nie jest żle.Powiedziałabym że to typowy melodramat,z odrobiną tematyki "oficerskiej"...
Zastanawiam się czy go nie obejrzeć, ale nie lubię filmów bez happy endu. Możecie napisać czy ten dobrze się kończy?
Ogólnie,nie wnikając w szczegóły których z racji :spamu" :-) nie chcę Ci opowiadać kończy się "happy end'em" ale nie dla wszystkich...obejrzyj,całkiem fajny film.
z filmami jest trochę tak jak z kobietami - są najatrakcyjniejsze w młodości
w 1984 nie był to "zbyt schematyczny i prosty film"...stał się takim po nakręceniu setek filmów z podobną fabułą po po nim.
równie dobrze można napisać ze przeminęło z wiatrem jest schematyczne, banalne i infantylne...ale 80 lat temu jeszcze takim nie było...
Widziałam ten film niedawno. Szczęka mi opadła jaki jest nowoczesny, z jakim rozmachem nakreślony. Moim zdaniem nic sie nie zestarzał i nie jest ani trochę anachroniczny. To absolutny klasyczny monument.
Prawdę mówiąc spodobał mi się przede wszystkim z racji klimatu takiego typowego dla lat 80-tych. Lubie tamtą epokę na krótko przed telefonia komórkową, upadkiem ZSRR itp.
Wyznacznik dla wielu pózniejszych produkcji... kiedy oglądasz film z podobnego rocznika od ręki wymieniasz w ilu współczesnych produkcjach wykorzystano elementy fabuły:D pozdr