Jakież to było słabiutkie. Sensu w tym gniocie tyle, co w PiSSowskim Polskim Ładzie, a scenariusz jest tak kretyński jak wnioski komisji Maciarewicza. Horror jak z koziej d... trąbka. Nie polecam. Szkoda czasu i nerwów.
Tak mniej więcej można nazwać ten obecny, dziwny trend, polegający na przerabianiu produkcji dziecięcych w horror dla dorosłych. Było już ''Banana Splits The Movie'', ma powstać ''Winnie The Pooh: Blood And Honey'' ( o Kubusiu Puchatku, jakby co), a tu ,,Artura i Minimki'' też tak przerobili. Połączenie dziecięcych...