To co mnie najbardziej urzekło w filmie Lebaki to autentyczność. W filmie występują niemal sami naturszczycy. Zejn i inne dzieci to, tak samo jak odgrywane przez nich filmowe postacie, syryjscy uchodźcy lub inni mali mieszkańcy biednych dzielnic Bejrutu.
Prawdziwe są również emocje. Od razu widać „kobiecą” rękę i ogromną empatię reżyserki, zwłaszcza kiedy porusza obszary związane z macierzyństwem. Poprzez to „Kafarnaum” jest filmem bardzo czułym i jeszcze mocniej poruszającym.
https://poliglotte.pl/2019/02/23/kafarnaum-recenzja-filmu/