PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106352}

Cud z Berna

Das Wunder von Bern
6,6 378
ocen
6,6 10 1 378
Cud z Berna
powrót do forum filmu Cud z Berna

fajne..

ocenił(a) film na 8

arcydzieło to nie jest, ale dla kibica piłki ujdzie. Troche jest tu wszystko ubarwione(brat jedzie do NRD grać na gitarze), albo przesadzone np.gdy ojciec robi przewrotke ale pomine..Najfajnieszy jest Walter no i te spodnie..to jest cud z berna dopiero..

ocenił(a) film na 9
jahidi_white

niekoniecznie dla kibica pilki, bo ja akurat jej nie lubie. natomiast film jest tak przyjemny, cieply i fajnie wykonany ze przekonal mnie wystarczajaca.

jahidi_white

Trochę historii jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Pomieszana jest tu fikcja z historią, ale w udany sposób i można się trochę nauczyć. Do tego co napisałeś:
"brat jedzie do NRD grać na gitarze" - wielu młodych Niemców uciekało na początku lat 50-tych do Niemiec Wschodnich, bo myśleli, że tam jest raj na ziemi. Poza tym on był komunistą, więc to nie jest ubarwione.
W tym filmie nie tylo jest ważna piłka nożna, chociaż zycięstwo w mistrzostwach pozwoliło się Niemcom trochę odnaleźć w rzeczywistości powojennej (wcześniej nie grano ich hymnu i nie brali udziału w żadnych zawodach). Tutaj w znacznej mierze chodziło też o problem powrotu do domów z sowieckiej niewoli, a to zostało w filmie dobrze przedstawione (ojciec w kopalni myśli, że jest na wojnie, gdy słyszy hałas - wielu z tych co wróciło, popełniło samobójstwa; dodatkowa odsiadka w łagrze nie liczyła się do odszkodowań - ojciec siedział 5 lat dłużej za kradzież kilograma cukru)...

ocenił(a) film na 8
hollyas

ja podejrzewam, że tytuł nie jest przypadkowy. Po pierwsze chodzi o niemiecki cud, jakim był dynamiczny wzrost gospodarki niemieckiej w latach 50-tych i szybka odbudowa gospodarcza kraju po wojennych zniszczeniach. Drugi cud to ten piłkarski . Węgrzy mieli zespół przez niejednego fachowca uznawany na najlepszą drużynę w historii. W latach 1950-1955 rozegrali 50 meczów i odnieśli w nich 43 zwycięstwa i 6 remisów, a jeden jedyny jaki przegrali to własnie ten w Bernie - finał piłkarskich mistrzostw świata. Dla Niemców wtedy było to bardzo ważne wydarzenie.

jahidi_white

Malo jest tak dobrych niemieckich filmow...

CyboRKg

Popieram trzy powyższe wypowiedzi, poza tym wspaniała scenografia i film z własnym klimatem.

ocenił(a) film na 7
giraffe15

Wydaje mi się że myślą przewodnią filmu nie byłopokazanie biednego uciemiężonego komunisty, ani historii niemiec i jeńców.... ja widzę tu siłę łączenia się ludzi w oparciu o wspólne pasje (? może to zbyt patetyczne) mamy historie ubogiej niemieckiej rodziny "z przeszłością" , w której rozluźnione przez wojnę i czas więzy zacieśniają się, motorem napędowym jest ukochany sport, mamy historię świeżo upieczonego małżeństwa - dziennikarza sportowego z pieniędzmi wybranki z "wyższych sfer" - dla którego wspólne przeżywanie emocji związanych z meczami stanowi podstawy do budowy partnerskiego związku, mamy też historię trenera i dającemu mu w kość piłkarza , których łączy koniec końców wspólna wygrana.
Nie jestem fanką sportów i opiewania ich , szczególnie tych zbiorowych, film więc wydał mi się początkowo nudny , jednak w miarę oglądania a szczególnie przy końcu sama byłam zaskoczona emocjami jakie wzbudzały we mnie toczące się wydarzenia . Z jaką ulgą odetchnęłam gdy niemiecka drużyna wygrała :) :) :)

ocenił(a) film na 6
jahidi_white

wszystko co mówicie + piękne zdjęcia. jedyne co mnie zasmuciło, to to, że Niemcy wygrali. :(

ocenił(a) film na 7
czykiczyki

To że wygrali to akurat prawda :)

ocenił(a) film na 7
czykiczyki

No cóż zrobić, nie można mieć wszystkiego:)

ocenił(a) film na 7
jahidi_white

Prawda

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones