Dla Pawła Łozińskiego spis powszechny ludności staje się pretekstem do pokazania fragmentu polskiej wsi. Kamera zastepuje tu rachmistrza spisowego. Zaglądamy do kilku gospodarstw w jednej z małych wiosek. Stawiamy pytania, których nie ma w formularzu spisowym, o sens życia, marzenia, potrzeby. Powstał zbiór portretów ciężko pracujących ludzi, którzy mimo wszystko potrafią być z życia zadowoleni.